***
w niezaplanowanej przygodzie przepływu energii
wyklęty z ram czasu stanowię o sobie
poza granicami mentalności, rozsądku, schematów,
nadszedł dzień,
u drzwi zdecydowanie stoję
niedowierzanie w pojęciu Twoim 'tu i teraz',
w lipcowe południe cel osiąga kreacja rzeczywistości,
czy stąd w tle 'Sade', rozpromieniona twarz, pogodne oczy?
zaciekawiony,
od pierwszego spotkania w arkanach istoty
z chwilą spojrzenia w głębię Twoich oczu,
dar obcowania w przestrzeni serca domykam
lecz dalej w progu zaczekam, Ty u bram pożądań...
twarzą w twarz ze złośliwą w sobie wiedźmą,
destrukcyjną furiatką, częścią Ciebie chowaną latami,
zdajesz sobie sprawę, co znaczy być świadomą kobietą
'tu i teraz' - przecież spodziewałaś się, lecz nie tylu wyzwań
w aspekcie własnego poznania, akceptacji,
przyciągania, inspiracji,
burząc mur wokół serca, przebaczając sobie
i tym, którzy serce ranili,
docierasz tam, gdzie od dawna czekam
poza 'tu i teraz' porzuć wściekłość, zranienie, żal,
zmiękczając serce w ufności, a zabiorę Ciebie do miejsc,
gdzie serce i dusza świadome są - co jest możliwe
przekraczając próg poza iluzją, obłędem rzeczywistości
wiecznym piórem w lipcowe popołudnie gotowy jestem
spisać historię, w zanurzeniu poznanie,
w Twojej dłoni kałamarz…
Autor