Menu
Gildia Pióra na Patronite

Odebranie dźwięku

Włożyłabym cię w stuwersowy nawias
I głos twój byłby bezgłośny
I głos twój byłby nie do uchwycenia
A twoje ruchy straciłyby dźwięczność.

Wargi są ciepłe, ciało jeszcze bardziej
Szkła źrenic wypadają z oczodołów, bym po chwili zebrała ich odłamki ustami.
Ziemia chłonie oddechy
Dwie pary nóg w spleceniu chwilowym
Dwie pary rąk, a nikt nie pamięta, która do kogo należeć przestała.

Uklękłabym przed tobą
Z godnością i z wyższością
obdarzyłabym cię bezwstydem
by po chwili wyszeptać,
że po śmierci nie opuszczę cię jeszcze kilka razy.

11 833 wyświetlenia
154 teksty
31 obserwujących
  • ♥. Skalon A.M

    20 December 2016, 00:16

    Urzekł mnie Twój wiersz. Ostatnie wersy - świetne.