Menu
Gildia Pióra na Patronite

W siną dal

W kieszonce spodni noszę portret nieba
by pamiętać zawsze,
tętniący życiem świat nad chmurami.

Z obłoków unoszących się do świecącego jutra
łagodną dłonią wyżłobiony sufit
rozciągnięty w wiecznym tańcu pejzaż.

Ku wzniesieniu dokąd oczy jeszcze mogą sięgnąć nie gasnący płomień,
żar co dumnie
poprowadzi drogą
by znów ujrzeć piękno.

Choć w jego cieniu najjaśniejsze gwiazdy
niespełnonych marzeń bledną,
ze zgliszczy kataklizmu porozsianych gdzieś po świecie uczuć
szukam nadal szczęścia.

W okruchach nadziei
zdobionej twoimi słowami
by spoić w niej całość,
cokolwiek zechce jeszcze rozdzielić
po bezkresny eter
będę poszukiwać
bladego świtu.

17 061 wyświetleń
190 tekstów
11 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!