Menu
Gildia Pióra na Patronite

Diamentowy dym

Winna niewinna.
Twarda jak diament.
Niezniszczalna?

Czując w sobie słodki smak Twego ciała,
W odurzeniu myśli zapachem pożądania
Wyszeptasz mi słowami godnymi politowania:
Żegnaj, do widzenia mała...

Błyśnie iskra gasnąca w moim oku.
Rozerwie na pół. Zabije! Ukaże pożogę.
Uczucie udusi. Powstanę gdzieś z boku
Wyautowana. W bytności nieistnienia. Już nie mogę.

Wyrwij!
Wykrzycz!
Rozszarp mnie! Skrusz.
Na tysiąc milionów diamentowych kawałków...

Przyciągnij! Do siebie.
Rozbierz!
Weź całą!
Nim czas się skończy i zmienisz mnie w pył.

Gwiezdny pył.
Kapiący z nieba strumieniem pragnienia.
Jak diament opierający się woli zniszczenia
Ale spalam się.

Spalam się w tym.
Płonie każda rozwrzeszczana myśl!
Przestanę istnieć dla Ciebie.
Zostanie po mnie dym.

Sama jestem sobie winna.
Nie powinnam...
A jednak.

Tylko diamentowy dym.

Lipiec 2017

3791 wyświetleń
52 teksty
2 obserwujących
  • Atira

    7 July 2017, 16:26

    Diament jest najtrwalszym kruszcem i zniszczyć może go tylko ogień. Powstał z węgla, który był kiedyś rośliną. Nie czuję w nim chłodu. Raczej cykliczność, siłę i kruchość zarazem.

  • fyrfle

    7 July 2017, 14:49

    Diament, to jednak chłód, to jednak nie jest...życie.

  • Atira

    7 July 2017, 14:33

    gdyby diament był kochany, nie byłby diamentowym pyłem

  • fyrfle

    7 July 2017, 12:04

    Szkoda, że to jeszcze nie miłość...