Czasem lepiej bez
Wierzyłam
kiedyś w lepsze jutro
gdy rzucałeś mi
mi do stóp
cały świat
byłeś wczorajszym snem
co spełniał się nad ranem
letnim powiewem wiatru
który gładził moje włosy
a ja zasypiałam spokojnie
w twoim zaciszu
oddychałam głębiej
bo czułam bardziej
uczucia kwitły
i zapuszczały korzenie
wrastały w nas
oplatały nasze duszy
a dziś lepiej ci beze mnie
zapomniałeś kochać
to najdroższe
spłonęło tamtego dnia
do dziś motyle
jednak nie potrafią odlecieć
nadal szukają
swojego miejsca...
Autor
65 882 wyświetlenia
735 tekstów
45 obserwujących