Menu
Gildia Pióra na Patronite

Na krawędzi gorzkiej nocy

Teksty z obrazami - Na krawędzi gorzkiej nocy - exsilentio
Na krawędzi gorzkiej nocy - exsilentio

Wiersz dedykuję wszystkim dzielnym Obywatelom Ukrainy, szczególnie ich dzielnemu Prezydentowi i jego wspaniałej żonie.
...
Na niebie szumna wiatrem cisza.
Dni kapią niewzruszenie
Topniejącym istnieniem.
Tego czujniki obserwatoriów nie słyszą.

W formularzach, jak w życiu,
Mnóstwo niepotrzebnych ramek.
Ledwo migocze światły kaganek,
Światłem stają się przypadkowe znicze.

Miłość z wieczora, żałoba z rana.
Pamięć nie zmieści tysiąca słów,
Więc się wpatrują w jakiś obraz znów.
Byleby nadal nadzieja była w kranach.

A kiedy uderza huk, krzyk, cios i mrok!
To, co z kartonu rozwieją popioły,
I stoi człowiek prawdziwie goły,
Gotowy na ostatni skok.

To Ukraina. Ziemia zwykłych ludzi.
A dymy pożarów i gruzy domów
Piszą im hymny kroplą słoną,
Co nigdy się nie wystudzi.

Dłoń trzyma telefon głuchy,
Milczenie krzyczy, aż księżyc słyszy.
Nie da się oddychać w tak ciężkiej ciszy,
Kiedy wspomnienia rwą wściekłe wybuchy.

Ludzkość teraz przebiega pod ostrzałem.
Niesie czerstwy chleb i butle wody.
Na twarzy starzec, a przecież młody.
Inny swoją wnuczkę chciał osłonić ciałem.

Serce już pękło, choć życie się trzyma.
Nikt ich nie widział, tacy byli mali.
Serca pełne wina, dusze ze stali.
Tam umiera ludzkość… Niczyja wina.
Czy mógłby ktoś to wreszcie zatrzymać?
Czy znowu ukrzyżują czyjegoś syna?

Quid Quidem

42 015 wyświetleń
581 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!