Droga tworzenia
Wielkie dzieła powodują wielkie stany
Tej wielkiej rozkoszy nadmiary
I znów od miłości pijany
Rozwijasz skrzydła wiary
W moc, w natchnienie,
w godne podziwu tworzenie.
I znów dno, pustka, porażka
Paskudna szkarada, błaha igraszka
Śmiechy i drwiny, złośliwe miny
Drżysz i płaczesz, nic nie znaczysz
A potem spokój czule otula twe serce
Ukaja zmysły, już nie drżą ci ręce
Spokojnie, leniwie, powoli szczęśliwie
Zbierasz swe cele i składasz marzenie
Nabierasz siły, coraz bardziej oddany
Sprawie do końca, niepokonany
Ze szczytu słońca zsyłasz
swej twórczości promienie
bez końca...
3795 wyświetleń
43 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!