Wiele głosów do mnie mówi Wiele osób otacza A jednak… Dostrzegam same cienie I ta przenikliwą cisza Już żadna chwila do siebie nie pasuje Upadek serca noc szykuje A dzień pałeczkę po niej przejmuje Bez końca… Zaglądam w przepaść Pragnąc się w niej zanurzyć