Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wojna trwa...

Wieczór znowu zniszczony
Jak po wybuchu wojny
Czy Ty wiesz co robisz?
Czy Ty wiesz czego chcesz?
Oddychasz powoli tak

Łzy lecą zgodnie z grawitacją
Nie wiedzieć czemu
Nie chcą zniknąć same
Każde kłamstwo ma swoje odciśnięte piętno
Pamietaj o tym.

Jestem na szczycie świata
Bo uwielbiam ten powiew
Ale boję się tej wysokości
Słońce wschodzi i zachodzi
A Ty? Nie chcesz mnie.

Próbuję wiecznie coś naprawić
Chciałbym aby było normalnie
Bez sprzeczek. Bez kłótni
Ale chyba robię wszystko nie tak.
Powiedz jak mam żyć?

Jestem w stanie się przytulić
Powiedzieć przepraszam
Pokazać jakim jesteś szczęściem jak dobrze
Wiedzieć, że jesteś obok
Robić kółka nogą gdy czekam przed Twą pracą

Chciałbym być dla Ciebie coś wart.
Niestety życie jest trudne
Nie wiesz co zaraz spotka obydwie części
Powinniśmy współistnieć
Dlaczego tak nie jest? Nie ma tego...

Nikt nie powie mi, że życie jest zbyt proste
Aby samemu przejść je sam na sam.
Dlatego pragnę mieć Twą twarz
I głos tak czuły który pozwala zasnąć.
Czy Ty widzisz to co ja?!

Wiesz co bym zrobił gdybyś chciała się mnie pozbyć?
Dlaczego tego nie chce przerwać?
Tylko trwam w tym zawieszeniu dzień i noc?
Oddaje się cały dla Ciebie
Dlaczego nie może być odwrotnie?

Czy ktoś wytłumaczy mi to?
Zasnę szybciej niż podejrzewałem
Z łzami słonymi jak sól
Nie budźcie juz mnie mam już dzisiaj dość
Zasnąć nie wiedząc co się zdarzy jutro.

5469 wyświetleń
54 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!