Menu
Gildia Pióra na Patronite

Anemon

Wiecznie sprzyja powodzenie,
przekonując niespełnienie.
Bodźce gorące tworzy Słońce,
Księżyc z Marsem szczęście topi w rozłące.

Dzień i noc płodzi owoce,
miłość dwojga niszczy zła moce.
Dziecię to nagroda,
życia ograniczona swoboda.

Nazywają się lekarze,
toć podli mocarze.
Zajadle władają znakami czasu,
nie chcąc prowadzą do ambarasu.

Na imię jej Maja,
dopadła ją białych zgraja.
Będzie dobrze są to nerwy,
potrzebują państwo rezerwy.

Swe myśli ma rodzina,
z bezbronności krzywi się mina.
Serduszko ledwie kołacze,
Anioł Stróż za małą płacze.

Łapie oddech maszyna,
białej mafii pielęgnacji przyczyna.
Słodycz piwonii sztucznie ucieka,
załamując zawiasy smukłego wieka.

Zwierciadła duszy wydają łez strumień,
na licach rodu rozpaczy rumień.
Przesądzony być już los,
zaprowadź zbójów na stos.

8232 wyświetlenia
90 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!