Tak, ale skapitulował, przegrał z moim sprzętem muzycznym. :D A swoją drogą, to szybko go znalazłem... otumanionego głośniejszą muzyką i okazało się, ze nie miał biletu na koncert. ;)
Arti czy miałeś w swoim m tego grajka???jego nie przebije żaden dźwięk po wystawieniu wszystkich szafek polowanie trwało 3 dni na koniec złapałam skubanego i chciałam zabrać skrzypki ale ostatecznie wypuscilam na wolność ale powrotu do domu już nie miał;)p
bujda z tym świerszczem,że to wybitny grajek :-)p dostał mi się kiedyś do domu schował za szafki i grał tak uciążliwie,że 3 noce nie spałam;-)p lubię jesień tylko za jej kolory fajny wiersz Beatko:-)pozdrawiam
Przemyśl to jeszcze. Nie ma nic gorszego od pochopnych decyzji... Może świerszczowi by się spodobało? W końcu jestem smokiem całkiem... prostoskrzydłym. ;)