Wiatr westchnień słońce z nieba mi zdmuchnął Znów wieczorami chłodniejsze mam dłonie To nieprawda, że oczy mam smutne Gdy tulę myśli, które krążą koło mnie
Czasem cień twój pod powiekami przemknie Czasem uśmiech w oknach pustych zapali Ale to nieprawda, że tęsknię... Do słów, które smakowałeś ustami
Ciemno już, ćmy uparcie patrzą z wyrzutem Trzepotem skrzydeł proszą, by im światło zapalić Głupie! Nie wiedzą, że cieni tych smutkiem Zdołam jeszcze im skrzydła ocalić!
Adamie:))) Zasadniczo "nie" z rzeczownikami faktycznie piszemy łącznie, chyba, że występuje ono w funkcji zaprzeczenia "to nie jest prawda" tak jak "to nie Marysia..." itp;) Dziękuję za wnikliwą lekturę i ciepły, cudowny komentarz;) Miłego wieczorku;)