Temat ważny i uznanie za dostrzeżenie tego niuansu. To dobrze rokuje na przyszłość. Przypomina mi się Czaplin który prasował kanty w spodniach za pomocą naślinionych palców . A wielu z bezdomnych intelektualnie jest wysoko- gorzej z siłą charakteru.
A ja się nie mogłam powstrzymać... Tak naprawdę nie zwracamy uwagi na bezdomnych dopóki nie mamy z Nimi bezpośrednio do czynienia lub nie napatoczą się na nas.Jest to jest i tyle a my mamy głowy wiecznie zaprzątnięte swoimi sprawami.Uwagę autora przykuła rzecz w sumie niby nie istotna a jednak... bezdomny kojarzy nam się z osobą wiecznie umorusaną grzebiąca w śmietnikach czy z wyłudzaniem grosza nie koniecznie na żywność.Zdziwieniem wiec dla nas jest np. ta czysta chusteczka w dłoniach zaniedbanych które dopraszają się wręcz higieny .Stąd tez to porównanie... dwa nie pasujące do siebie obrazy, to spostrzeżenie... tak odróżniającej się rzeczy niepodobnej do obrazu kloszarda do obrazu z jakim Go kojarzymy... z brudem czy niechlujstwem . Myślę że wiersz jest bardzo dobry.
chyba rzeczywiście mieszają ci się w głowie bezdomni z pijakami, alkoholikami, kloszardami, trampami, menelami, bo jak mamusia upierze koszule i chusteczki i posprząta to jest ładnie wokół i czysto