Nierozpoznanie
Weszło dziewczę do stodoły
nie świadoma tego…
że tam stoi chłop ci goły
pieszcząc coś dużego.
Wzrok jej upadł na klepisko
Lica parzą ją rumiane…
a wspomniane już chłopisko
prędko skryło się za sianem.
Jak tu wyjść z pata tego…
myślą wespół zawstydzeni
przecie w sumie to nic złego
Skoro sobie zaślubieni.
Morał może trochę szydzi
lecz nauka z niego zdrowa;
ślubna swego się nie wstydzi
a niewinny mąż... nie chowa.
Autor
Dodaj odpowiedź 7 September 2012, 19:01
0 Dziękuje wszystkim za komentarze! :)
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę :)
Odpowiedź 7 September 2012, 13:45
0 na cukier, cukrem zawsze odpowiadam a tego nigdy za wiele pośród goryczy codzienności... tak już mam, że jak ktoś jest miły odpłacam mu tym samym :)
Odpowiedź 7 September 2012, 13:42
0 oj RRaku Raku niboraku:)juz tak nie cukrzyj ..bo bedzie za słodko hihi:)
Odpowiedź 7 September 2012, 13:37
0 Dziękuje Kasiu... Cieszę się że i Ciebie uśmiechnąłem sam uśmiech na twarzy za Waszą przyczyną mając:)
Pozdrawiam :)
Odpowiedź 7 September 2012, 13:23
0 Dziękuję Hanno... Dziękuję Agnieszko! :)
Pozdrawiam i miłego dzionka Wam życzę :)
Odpowiedź