beznadziejna kołysanka

Awatarze, przyniosłeś cudeńko w darze ;) nio piknie poprawiłeś mój paragon. Nawet jest lepszy niż oryginał he he dziękuję i pozdrawiam :)

Elu, fajnie Cie widzieć :)

Świetna kołysanka :-)

nie taka beznadziejna, lepsza od nas-troju
skróciłem paragon, żeby rachunek wyszedł mniejszy
zabrałem na mój użytek tylko
pozdrawiam

znów jestem tu
stary fotel i czerwone wino
a gdzieś tam ty
dopieszczasz rzeczywistość

gdzieś tam gdzie wysyłam listy
pewnie już po /wszystkim/

a ja fotel i czerwone wino
patrzymy w karafki dno
bo my samotni i zakochani
mamy dość /że znika tło

telefon szczerzy kły a gdzieś tam ty
/tu pusta karafka/ pijany fotel moje łzy

Marcin, tak, "zachwyciłem", to dziwne słowo, zwłaszcza, gdy mówi je mężczyzna, tak otwarcie, wiesz...zachwyciło mnie to, dziękuję.

Aniu, uściski ode mnie serdeczne :)

Haniu, nie jest tak źle, to ja lampeczkę za zdrówko Twoje... :)

Agnieszko, bardzo Ci dziękuję :)

Artur, może...;)

Iwonka, to bardzo miłe :)

tak piękny wiersz już miałam iść, a jednak zatrzymał mnie, pozdrawiam

A może... znów jest tam
problemów sto, a wszystkie ma pokonać sam
a gdzieś tu
Ty
w fotelu
z wina czerwienią
dopieszczasz rzeczywistość? ;)

Piękny wiersz.
Pozdrawiam. :)

Bardzo smutny wiersz o tęsknocie Onejko- pozdrawiam serdecznie :)

oj nie płakac mi tu ...wino mozna pić bo zdrowe :)pozdrowka slę ci ja Hania :)

I Mnie dziwnie mocno poruszył.... Piękny wiersz choć smutkiem napisany...
Kochana mocno tulę!

Beznadziejna, a jak często jedyna... Chyba się zachwyciłem... Zachwyciłem... Cóż za dziwne słowo.