Wejdź proszę, zapraszam! Bagaż zostaw za drzwiami. Tutaj wstępu nie mają problemy z depresjami.
Odetchnij rześkim powietrzem, oczyść swą duszę i ciało, uwolnij piękne myśli - pożyczę, jeśli masz mało.
Zanurz się w lustrze jeziora, skradnij okiem głębię zieleni, posłuchaj rozmów natury, nazbieraj słonecznych promieni.
Zmyj resztki pesymizmu pod strumieniem spadającej wody. Od wartkiego nurtu odbierz wolność życia i pełnię swobody.
Zanim włosy i suknia wyschnie, nie będzie już czym się smucić. Drzwi otwarte pozostaną, zawsze możesz ponownie wrócić.
I nie szukaj przy wyjściu bagażu, on rozpuścił się w kolorach tęczy. Nałóż tylko wianek na głowę, idź i zarażaj sercem dźwięcznym.