We taki gorunc z nieba Jo jedno mum życzynie Swetrzysko zdjunć i pory I sie wykumpać w winie. A zara po kumpieli Zaprosić bystrum młódke Na nago niech tańcuje I niech podaje wódke We reszcie ze nium robić Roboty dobry kawał ... By w kuńcu, nade ranym Ze szczynścia zejś na zawał
no i wcięło mi koment, a niech to. To raz jeszcze. To je wirsz, uśmiechnęłam się, dziękuję :) Ino nie pasuje mi ostatni wers. Powód? Sama mum łozdobiać teryn pode sklepym? Ze zawału zrezygnuj, do miłygo:)