jeszcze chwilę
we śnie zostać chcę
przemykać po zamku
jeść deser magiczny
przede mną ściana
nagle cofnąć się muszę
jak w życiu... zwodzone schody
i jadę w górę
w ciemność
kamienny tunel
krużganek zachwyca mnie
porywa na huśtawkę
latam jak zjawa
wertuję myśli
szukam punktu zaczepienia
odniesienia
martwię się czy przeoczyłam
czyjeś życie
własną śmierć
znowu kupuję chleb
by nakarmić Go
gdziekolwiek Jest
14 stycznia 2023
33 778 wyświetleń
281 tekstów
28 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!