W dniu dzisiejszym umrze Jezus kolejny raz zapleciony w koronę cierniową ciężki jak chleb nasiąknięty krwią
Rozmytym wzrokiem spojrzy na nas z podmiejskiego pociągu przez brudne okno
Na są sąsiednim siedzeniu będą rozrabiały dzieci Maria Magdalena podciągnie pończochę na zgrabnej nodze konduktor nie sprawdzi biletów nikt nie przyjdzie po autograf
Wysiądzie na podmiejskiej stacji przez wielu przeoczony pusty peron i tańczące słońce na niebie kwietniowym...