Wciąż zmagam się z przeszłością nie tak znowu odległą a jednak. Czas jaki minął wyostrzył rysy mojej twarzy skroń pokrył siwym włosem i postarzał duszę która gdyby dostrzec... kuleje. Jestem taka niedołężna bez Ciebie. Bez miłości którą z brązowej barwy oczu tak trudno było wydobyć.Uzewnętrznić. Nie byłeś bezduszny lecz skryty. Jakbyś bał się że okazując uczucia zostaną Ci odebrane a ja... zwróciłabym Ci je podwójnie gdybyś zechciał je dzielić ze mną nie tylko nocą ale i za dnia. Odebrano mi czas.Czas na rozmowy z Tobą. Wspólne uśmiechy, nadzieję na radość z wychowywania wnucząt. Śmierć wybrukowała mi drogę do Ciebie wśród nazwisk , dat na krzyżach i płonących zniczy. Oto moja... Golgota. Za każdym razem z bólem serca podążam w Twoją stronę raz piechotą raz... wzrokiem tęsknym . Myślą odgarniam kołdrę ziemi by wtulić się w Ciebie jak dawniej i śnić. Śnić... o tym samym.
...Nie byłeś bezduszny lecz skryty. Jakbyś bał się że okazując uczucia zostaną Ci odebrane a ja...
Poruszyły mnie te słowa... cały dzień o nich myślałem... wiesz... tylko kobieta, która kocha prawdziwie potrafi odróżnić bezduszność od skrytosci... Smutny wiersz, ale jakże wymowny...