na bruk jeszcze za wcześnie

w tekście tym pisałam o człowieku, jego życie nazwałam wierszem. Drugi wers tyczący zmiany czasu: zimowy, to już brzmi jak "lodowate" życie, a zmiana na żaden, to już żadne życie. Jeszcze wcześniej zawsze zdążał(ta słynna za 5 dwunasta)
ostatni wers to...samobójstwo, tajemnica zabrana do grobu. Ale każda inna interpretacja tej myśli może mnie tylko cieszyć, inspirować i skłaniać do refleksji. Aniu bardzo Ci dziękuję za opinię i za to, że właśnie ten tekst przykuł Twoją uwagę.
Serdeczności.

Też mam wrażenie (prze)mijania wierszy. Czytane po jakimś czasie wydają się jakieś inne

japońskim? podobno miłorząb ów ma związek z miłością, ale ja się na tym nie znam...

na pewno po miłorzębie

wiersz, to człowiek(życie człowieka) zgasło, a raczej sam je zgasił.I tyle...
pozdr. serdecznie

wskaźnik BMI mógłby tłumaczyć zamysł tej myśli, niestety tylko autor ma do niego pełne prawa

nie Wojtuś, chociaż i tak to można interpretować
to taka klepsydra, przeczytaj moją opinię poniżej z 19:54

Fisz 13 - nicola-57 dziękuje.

Mimi, Nati, Krysta i ..., dzięki. Tekst ten poświęcam tym , którzy zmuszeni byli w wieczność odejść i tym, którzy po nich odejdą...
Dziękuję, pozdrawiam.

kojarzę tą myśl ze wskaźnikiem ..... jakim .. czego to ja nie mam pamięci .. uniwersytet dwudziestego wieku się na mnie wypiął