"Wbrew wszystkiemu wciąż jeszcze wierzę w wewnętrzną dobroć ludzi" - Anne Frank
to były stare wysłużone skrzypce być może rodzinna pamiątka znaleziona w którejś z walizek kiedy już odebrano wszystko wartościowsze od życia i rozdzielono tych co mają słuchać ostatni raz
skrzypce z ciemnego drewna pachnące dzieciństwem i bliskością matki tchnące nadzieją jak delikatność jej włosów rozbrzmiewające dziecięcym śmiechem w rumiany poranek
nikt się nie dowiedział kto na nich grał nikt się nie dowiedział kto przy nich umierał
jedynie niebo zgasiło światło gdy sala była już pusta i rozrzuciło na wiatr każdą z łez jak zeschnięte płatki kwiatów