Menu
Gildia Pióra na Patronite

Uczucia do panny K.

Wbiegam do domu,
plecakiem rzucam o ścianę.
"Na co, na co to komu?
Moje życie porąbane..."
Ochłonę dopiero po chwili,
wierząc, że to pomoże
jeżeli będę się silił
na uśmiech o każdej porze.
Za moment włączę komputer
wierząc, że będziesz "Dostępna".
Myśli moje pójdą w eter,
tytułowane "Moja piękna...".
Znowu pewnie się dowiem,
że nadzieja ma prawo zgasnąć...
Ale nic z tym nie zrobię,
bo chciałbym już tylko zasnąć,
Ale twoje ramiona - teraz tak ciepłe i czułe
Nie są już moje, a przynajmniej
podzielne są na połowę.
Tak, pół ciebie mam co najmniej.
Czy nie wydaje ci się to
zwykłą tragikomedią z życia?
Powiedz mi jak bardzo
Nie chcesz mego nie-przeżycia...

7264 wyświetlenia
104 teksty
6 obserwujących
  • Chaen

    10 February 2011, 15:31

    Troche w jednym miejscu rytm ci uciekl.
    Ale ladny wiersz.

  • awatar

    26 December 2010, 17:16

    ach broń Cie Panie Boże, nie zaprzeczaj sam sobie, pozdrawiam świątecznie

  • Fileus

    26 December 2010, 16:57

    Gdybym je usunął [oba "ale"], zaprzeczyłbym sam sobie - dodałem je do tekstu po postawieniu ostatniej kropki w zeszycie.

  • awatar

    25 December 2010, 23:50

    lekko się czyta, fajne, pozdrawiam świątecznie /obydwa 'ale' można usunąć nie wyszczerbiając tekstu /