Ważne są także krzyki,
których nie słychać jak za oknem burzy.
To te najcichsze
są jak obdzieranie ze skóry.
Nie chcą być wiecznie samotne
dłońmi nie ogrzane...
To one pragną najbardziej
by je odnaleźć.
Czekając tak dniami
snują małe plany.
Nie chcą się mścić
chcą być akceptowane.