I znowu się gubię w Twoich przestrzeniach. Błądzę jak dziecko we mgle szukając Twego zapachu. Omiatam wzrokiem horyzont i niebo, po którym bezgłośnie stada ptaków lotem kreślą magiczne runy... Płaczę za marzeniami. Nie uciekaj. Najwyższy czas na Miłość.