Menu
Gildia Pióra na Patronite

Tatrzański.

w zachłyśnięciu zimnym powietrzem
o poranku w Tatrach
na werandzie z drewna
cała w złotych chabrach
wznosząc wzrok ku chmurom
widząc skalny Giewont
pośród płatków śniegu
pośród skwaru lata
przy pieszych wędrówkach
jazdy na nartach
w zadumaniu chwilą
pędząc z halnym wiatrem
leżąc nocą w trawie
gwiazdy w dłonie łapiąc
widząc siebie w lustrze
z czasem przemijając
szukałam
nic tu po tobie
prócz południa zakopiańskiego
utkanego nicią czerwonego folkloru

27 833 wyświetlenia
243 teksty
3 obserwujących
  • 25 October 2012, 15:05

    No zatęskniłam za tym wszystkim... A niestety, mi dane będzie podziwiać góry dopiero zimą...
    Udało Ci się namalować w mojej głowie całkiem niezły pejzaż :)