w Twoich oczach pojaśniała przyszłość, oczekiwany czas wypełnia oddech inny świat niezmiennie absorbuje, nie dziwię się, że co raz mniej mnie w nim, ten pozostawiony swoje granice ma
zaczytani w sercach podróżujemy samotnie, w skrytości, pełnej spokoju drogi
chwilą zdani na siebie
wśród podobnych kamienic, odwróciłaś się, lecz nie te dostrzegłem oczy
dzisiaj znów padał deszcz, kwiaciarka z uśmiechem sprzedała różę, do twarzy jesieni z nią na ławce drwiący los karą tęsknoty obdarzył, zapach kawy tym razem nie podzielił dobrych wrażeń
w powrotnej drodze, odnalazłem Cię w piosence, tunel czasoprzestrzeni wskrzesił dobry nastrój i w tym rzecz, by z sobą być, świat między wierszami brać
nie tu, nie tam
w strumieniu życia splątane ścieżki, fascynacja, zaufanie