Obraz mijany z torbą szmacianą
W tramwaju poczwarki
w formach plastikowych siedzisk
osnute pajęczynami obojętności
wychodzą za mąż w welonach
obumierających pragnień
siwych w zakamarkach oczu
włosów podwiewanych wiatrem
Wagon jest zniszczony
a kolorowa reklama
zakrywa stan zaniedbania
pasażerowie podobni
do siebie
choć ciężarna staruszka
wybija ząb schematu
Wielka huta
wystawia jęzor jaskrawy
i blaskiem liże
co drugą twarz
zapach palonego koksu
pęta oddech
jak mleko w słoiku
zsiadł się czas....
Autor
127 940 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!