W świetlistej sali Pośród baldachimów Naprzeciw siebie rzędami stali. I w świetle tych ukrytych umów Stali, jak zdjęcia z antyramy Panowie i damy.
Muzykant uderzył W lutni struny Dźwięk zabrzmiał jak wystrzał z moździerzy. I posypały się ukłony, Tak jakby stali przed królem samym Panowie i damy.
Jak gin, który do głowy uderza I tak jak wirujące chmury. Bo wirowanie ból uśmierza Zaraz po ginie. Poszli w tany Panowie i damy.
Tak tańcząc walca Z wysp brytyjskich Majestatycznie stąpają na palcach. I na nich zwrócone oczy wszystkich. Tańczące młode panie i pany, Panowie i damy.
Muzyka milknie Głębokie ukłony Partnerom swoim dygają panie. Ze sceny schodzi muzyk uzdolniony: "Bo my tu tylko dla was gramy Panowie i damy!"
I wychodzą oni Wszyscy tancerze Ucichły wystrzały niczym moździerze. Przed wejściem stróżują już dragoni. Generał krzyknął: "Zamknąć bramy!". I poszli Panowie i damy.