(nie)moc
w przełęczy ugrzęzły wiodące ku nam drogi
wzeszedł księżyc jak skulona starość
oplata filary zmęczonego mostu
niczym bandaż
zimne światło
unosi mnie
twój oddech
i jeszcze tylko nicość
czysta karta
w nieskończenie wąskiej szczelinie
pod skrzynią jestestwa
czas niesie w sobie coś, co do niego nie należy
w martwym kącie
niczym podpowiedź
wątła halucynacja, ułożona z napotkanego
już daleko na drodze
wewnątrz
wieczne upomnienie
ukazywanego życia, którego nie mogę sięgnąć
w zamknięciu
samotnie przemierzając niewypowiedzianą przestrzeń
którą tworzę
Dodaj odpowiedź 5 September 2022, 22:49
14 od' wiecznie
w zamknięciu,
gdy Ty - śniłeś,
o ucieczce,
przemierzając halucynacje wnikliwie
w huraganie latawca
oplatasz (nie)moc
w pogoni za światłem
dotykasz oddech
- w niebezpiecznej nagiej* szczelinie...Pozdrawiam Autora :)
Odpowiedź