nicola... nawet nie wiesz jak mi miło czytać o tym zesłaniu (choć trochę się rumienię :) ) i cieszę się że czerpiesz dla siebie z tego przyjemność i komfort... Pozdrawiam
tak dobrze mi w Twoich wierszach, to miłe uczucie mieć się gdzie podziać i czuć się tam bezpiecznie. Zabrzmi, to może patetycznie, ale czasem myślę, że Odysa z wierszami zesłał mi Bóg... dziś krótki tekst, 2 ostatnie wersy: ładna gra słów, gra niosąca poruszające wyznanie. serdeczności, szczególne serdeczności :)