W plątaninie energetycznych przewodów, A noc już dookoła mnie dawno, Znalazłem martwą mysz. Akurat dziś, Kiedy dotarła do mnie prawda Ile, by kogoś zniszczyć, trzeba zachodu… Widocznie szukając jedzenia Przegryzła izolację. Umarła w sumie z głodu. Tyle, by kogoś nakarmić, jest zachodu. Czy mają więc rację, że wolność lepsza od więzienia?.. Chłód obojętnej nocy Był świadkiem szybkiego pogrzebu. Wrzuciłem ją do rzeki. Niech choć jej duch zobaczy świat daleki. Skończyłem pracę bez gniewu, Choć smutny, że życie tak się kończy.