A na konarach śpiewają ptaki
W ogrodzie
nagła zapada cisza
winogrona różem
kleją się do podniebienia
obłoków
w błękit "zachwytny"
ulotne wpada niebo
Nastaje w sercu spokój
po mijanej przed chwilą
kobiety bezdomnej
która za papierosa
obiecuje uchylić warg nieba
- nie palę -
pijany dziadek jak czort
na rampie siedzi
brodzi w nudzie nogami
i pociąga wino
Skaza tego świata
jest wielka
jak rana w sercu
wrażliwego człowieka...
Autor
127 803 wyświetlenia
1426 tekstów
95 obserwujących