Przychodzą zawsze nocą
w nienagannie skrojonych garniturach
rozwiązujemy krawaty
i domysły
już nieskrępowani
odruchowo sięgamy po siebie
wyczuwamy przymrużoną wyobraźnią
niespodzianki poprawne inaczej
pachną nasze bukiety po zmroku
wyraźniej
odpowiadamy sobie
bez wiesznacomamochotę
już się dzieje
słychać wstrzymywane oddechy
nabieramy się zachłannie na chwilę
tuż przed końcem
zaczynamy wszystko od początku
takie noce nie spieszą się do rana
mamy czas
wyłączamy czujne tryby
przypuszczalne co gdyby dalej
będzie dobrze
znów przyjdą do mnie nocą
12 233 wyświetlenia
103 teksty
8 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!