Menu
Gildia Pióra na Patronite

głęboka czerń

w niebieskiej sukience
bez butów
biegłam
dokoła kwiaty
kwitły soczystą czernią
ktoś krzyczał krople spadały

na fiołki lśniące jak onyks
rwałam
splatając wieńce
drogą przedziwny orszak
szedł
nad głowami klucz gęsi
otwierał przybyszom eden

skrywając twarz w brudnych dłoniach
wbiegałam w bezkresną ciemność
pod powiekami twój obraz
ściskając
gdy świt bezlitośnie zabierał
naszpikowane tęsknotą
sny

1807 wyświetleń
30 tekstów
5 obserwujących
  • nicola-57

    18 January 2016, 14:29

    to jest WIERSZ.
    dziękuję i pozdrawiam

  • Malusia_035

    11 January 2016, 08:59

    Świetny

    Pozdrawiam :)

  • MartynaR

    10 January 2016, 20:45

    Jest piękny :)

  • Cris

    10 January 2016, 19:30

    Bardzo ładnie zapisany wiersz.
    Pozdrawiam.
    :)