Menu
Gildia Pióra na Patronite

Garkuchnia dla bezdomnych

Teksty z obrazami - Garkuchnia dla bezdomnych - exsilentio
Garkuchnia dla bezdomnych - exsilentio

W markotnej kolejce z miską w garści
Pokornie czekają na chochlę ciepłej zupy.
Wąż głodnych ludzi, młodszych i starszych,
A wszyscy to już przecież chodzące jeszcze trupy.
Paruje zapach kapusty i chrzanu,
Kroczek za kroczkiem coraz bliżej nieba.
Jeszcze tylko pajdę schować sobie na rano,
Jeszcze papierosa wyżebrać trzeba.
I tak płynie życie, na czekaniu na nic,
Choćby cię tu spotkało największe szczęście,
Choćbyś się zakochał w jakiejś pięknej pani,
To i tak ryj czujnie trzymasz przy mięsie.
A ja się zakochałem, właśnie w tym rynsztoku.
Prześliczna i troskliwa, patronka miłości .
Razem po zupę stawaliśmy pół roku.
Razem ogryzaliśmy nieliczne w niej kości.
Trzymałem ją za rękę, całowała mnie w szyję.
Z dumą w kolejce podzwaniałem miską.
A potem łapska bezczelne czyjeś
Zabrały mi po prostu to, co kochałem wszystko.
Czasem jeszcze słyszę jej śmiech na mieście.
Teraz już nie czekam na tą karmę z gara,
Siedzę przy śmietniku, gdzie jest wolna przestrzeń.
I już żyć z nimi wcale się nie staram.
Czasem w brzuchu burczy, ale zaraz cichnie,
Słońce złotem ozdabia najbrudniejsze twarze.
Nie obchodzą mnie przyszłe chwile wszystkie.
Siedzę sobie umierając, o miłości marzę.

Quid Quidem

41 980 wyświetleń
581 tekstów
6 obserwujących
  • Eneida

    14 December 2021, 10:05

    Jakże smutna rzeczywistość ludzi bezdomnych, samotnych, odrzuconych... :(

    • exsilentio

      14 December 2021, 11:21

      Ludzi. Po prostu... Tyle, że sami sobie nieustannie gotują ten los