Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz Tekst dnia 17 April 2021

Tango melancholijne Kowalskich

W małej klicie
z wielkiej płyty
przerąbanej siekierą
na dwa pokoje
w łóżku pękniętym jak kra
dryfujemy
ty i ja
zobojętniali na życie
bez wioseł

Rano kawa
wymieszana w pośpiechu
niedopita w biegu

Nagromadziliśmy w sobie
więdnących kwiatów
tyle słonego posmaku
w mokrych ścianach pod zmęczonymi oczami

Kiedyś to łóżko się zapadnie
w rozdartej ziemi
krwią niebo podejdzie
i nic się nie zmieni...

128 104 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
  • fyrfle

    15 April 2021, 14:22

    marka, to marka. Na tym polega marka, że w doskonałej jakości nic się nie zmienia. Taka receptura w poezji trafia się raz na 38 milionów.

    od Malachite, onejka, Fergus