Menu
Gildia Pióra na Patronite

na ulicy

w kieszeni obracam ulotny paciorek
zmięty rachunek ze sklepu spożywczego
powtarzam sobie w duchu:
jestem człowiekiem
najwyżej rozwiniętą formą życia
to dodaje odwagi
jesteśmy równi

kiedy ci odmawiam
mówisz: myślałaś że jestem silny
(myśląc – zdrowy)
ale brakuje mi psychotycznego spojrzenia
by móc opisywać inne rzeczywistości
daleko poza pełną chusteczką na chodniku
jak martwy ptak jednorazowego użytku

zmuszam się do prawdy
jestem człowiekiem
najwyżej rozwiniętą formą życia
na ziemi nie mam przed kim
podkulać ogona

30 294 wyświetlenia
360 tekstów
51 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!