Węże
W kącie pustego pokoju,
ze strachem w drzwi wpatrzona,
Siedzi dziewczynka cichutko,
w kochaną lalkę wtulona...
Złe węże przerażenia
ściskają jej ciałko małe...
duszą jej wszystkie marzenia...
dziecięce serce drży całe...
Bezgłośnie krzyczą jej usta:
Nie odchodź ode mnie mamo!
Lecz szafa mamy-już pusta..
I dziecko zostało samo...
Złe węże wiją się, syczą...
łzy dziecka ociera chusta.
Za drzwiami-dorośli krzyczą,
w jej sercu jest tylko pustka...
Została sama z laleczką,
z tym wężem,co wciąż ją dusi...
a była jej małą córeczką...
kochaną córeczką mamusi...
Autor
Dodaj odpowiedź 15 May 2013, 10:22
0 Agnieszko jakże Twoje smutne wersy trafiają do serca,umiesz pięknie dobierac słowa ,czyta się lekko -pozdrawiam serdecznie na dzień dobry:)
Odpowiedź 15 May 2013, 07:23
0 ... Mocny przekaz, płynie się po wersach, choć nie są lekkie emocjonalnie. Bardzo dobry wiersz. :)
Odpowiedź