w imię Twoje i za narodzenie Twoje zdrowie nasze w ten wieczór
kiedy tramwaj zgarnia noc do pustej torby po szynach wędruje księżyc pierwsza gwiazdka błyszczy w oczach dzieci a my dziś kochamy nawet siebie i to mokre miasto za oknem
znasz to uczucie kiedy goście wpędzają Cie w zakłopotanie a kot szybko i skutecznie rozbija ostatnią bombkę a ty w złości usuwasz go z domu
teraz możesz poczuć się swobodnie nie ma gości i zięcia dokuczają wzdęcia rano skonsultuj się z lekarzem życie szkodzi zdrowiu zdrowie zagraża życiu
cieniem krzyżowej codzienności przygarnij mnie Panie