W godzinie gdy padnie ostatnie słowo chcę abyś była przy mnie Chcę wiedzieć, że gasnąc gdzieś tam nad ranem nie będę czuł się dziwnie I uśmiech na twarzy miej wtedy Kochanie i nachyl się nade mną Bo kiedy przejdę na drugą stronę, miłości będę miał pewność I nie płacz bo łzy tu są niepotrzebne, nie żałuj ni dnia tej miłości Lecz wybacz mi proszę od serca Kochanie dni nienajlepsze i złości I nie bój się dotknąć raz jeszcze po twarzy, i spotkać się nie bój mnie we śnie Ja kocham Cie mocno i chociaż mnie nie ma pilnuję Cię bezszelestnie