Menu
Gildia Pióra na Patronite

Bezgłośny gwar

W cysternie snów
karpie moczą oczy
wielki bulaj słońca
w przepoconej koszuli stygnie

W kawiarnianym stoliku
kilka sylwetek pływa
zobojętniałych i szarych
jak filcowe życie

Bluźni jakiś amerykański żołnierz
piwo mu ze szklanki
po brzuchu spływa

Kelnerka
roznosi wyroki
pustką paszcza miejska prycha

128 104 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!