I wtedy jesteś taka szalona…niemal dzika cała… I ten dotyk dłoni niespokojnych szukających najczulszych miejsc mojego ciała… I smak ust twoich stęsknionych,nabrzmiałych szaloną namiętnością… I ta rozkosz każdym wspólnym oddechem…magią i lekkością… Upajam się tym pięknem niczym motyl kwiatem… Jesteś cała moja…z całym sennym światem…
Śnię tak każdej nocy i za dnia czasami… Więc nie mów proszę na jawie „wstydzę się kochany”.
Dziękuję Wam wszystkim za opinie...Nigdy nie pisałem wierszy...chociaż kocham poezję...kocham czytać Wasze wiersze...kocham piękno słów...ludzi... Za namową pewnych osób odważyłem się :)choć zdaję sobie sprawę,że pierwsze śliwki robaczywki :)ale od czegoś trzeba zacząć... Jeszcze raz dziękuję i milusiego dnie życzę :)