Menu
Gildia Pióra na Patronite

z prochu

utkałeś mnie z łez i powietrza
ukryłeś w szczelinie serca
nosiłeś jak ziarnko piasku
w swojej najgłębszej ranie

dziś jestem drzewem oliwnym
chwiejącym się na wietrze

choć ciężar win mnie przygniata
nie złamiesz trzciny wygiętej
pochylasz się nad moim nieszczęściem
leczysz każde złamanie

137 919 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • giulietka

    28 October 2019, 06:52

    Najtrudniej wyrazić niewyrażalne, miło, że Ty potrafisz słyszeć szepty niewypowiedzianych modlitw. :)

  • Adnachiel

    26 October 2019, 08:16

    Witaj M. :)
    Przepiękny modlitewny wiersz.
    Jest taki błękit, którego nie widzę, lecz czuję całym sercem, gdy czytam Twoje wersy.