Menu
Gildia Pióra na Patronite

Poświęcenie.

Usłysz moje wołanie kiedy każdy śpiew własny słyszeć będzie,
usłysz i zagraj do niego melodię.
Za rękę też weź, poprowadź gdzie chcesz,
na szklany parkiet do tanga się śpiesz.
Bądź moim dniem gdyź nocy się boję,
bądź ciepłym tchnieniem co mrok rozwieje.
I wodą się stań na pustynnym wybrzeżu,
i krokiem sie sław doskonały tancerzu.
Zabarw tę nić mych uczuć do Ciebie,
gdy z mojej winy jej blask się spierze.
A świat nasz skomponuj tak -
by czuć w nim było rytmiczny takt.
Wybacz mi gdy na stopach Twych,
zadepczę kilka moich trudnych pych.
Doprwady ciężko z nimi jest żyć.
Doprawdy nie umiem skutecznie ich kryć.
Chcę zatem coś w sobie zmienić
być Twoją alfą, dobrem się mienić.
Na każdym rozdrożu życiowej ścieżki -
trzymać odpowiedni napis wywieszki.
W koszmarnym świecie
nieskończonego lotu
moja dłoń podstwą szczęśliwego splotu.
Stać się odwagą w chwili zwątpienia
natchnieniem szczerego, jedynego marzenia.
Tak, doprawdy to chcę zrobić dla Ciebie
bo pragnę byśmy byli znów obok siebie..

4391 wyświetleń
55 tekstów
1 obserwujący
  • Myffa90

    14 August 2010, 18:42

    A te "gdyź"??
    Dodatkowo w dziewiątej linijce wkradł się brak końcówki.
    Słowa poprzekręcane "doprwady" - to z kolei szesnasta linijka.
    I pod koniec "podstwą"
    Apeluję o poprawienie. :)

  • awatar

    14 August 2010, 17:39

    Bardzo ładnie rozpędza w czytaniu. kupuję w całości , pozdrawiam +

    /ostatni wers pachnie tanim rymem i tanim winem, warto coś z zakończeniem zrobić/