Urwał się kasztan jak film o maju nie będąc już w kwiecie wieku Pęknięty pancerzyk kłuje ostatnimi promieniami słońca Żylaste liście tulą jesionką szeleszcząc by wiatr już nie krakał A smutek toczący brązowe serce przylgnął zieloną myślą... ...a może coś ze mnie jeszcze wyrośnie...?