Umierałam tyle razykiedy obojętnośćzalała moje sercea oddech był płytki
Nie pragnęłam nicpoza samotniąktóra nauczyła żyćczyimś szczęściem
Teraz nie pozwólbym kontrolowałałzy napływającedo oczu czy miłości...
01.01.2016
Pechowa_
Autor
1 January 2016, 20:48
zatrzymuje treścią.pozdrawiam Aniu. :)