Umarły dom,nie milknie.Niezliczonym tchom,niesłyszalnie,melancholijne jęki,wydaje,wydźwięki.
Martwe łzy,nie cichną.Bezbrzeżnym oceanom,bezsilne,słonych kropli,kapanie,o bruk.
Heban
Autor
16 January 2013, 19:34
Piękny wiersz...