Ujrzał ją kiedyś w blasku dnia Gdy przechadzała się nad ranem Brzegiem strumyka w letni czas Spoglądał w oczy roześmiane
Świerszcz na skrzypeczkach słodko grał Tak zapatrzony w piękne oczy Preludium nocy w smyczku skrył I nim ów dziewczę zauroczył
Grał mezzo piano gdy wiał wiatr Głośne nokturny podczas burzy Walcem ją wołał na dwa pa A tango kiedy dzień się chmurzył
Świerszcz z końcem lata nadal gra Choć nad strumykiem brak dziewczyny Koncert smyczkowy spisał mgłą Na perłach złotej pajęczyny .
Dziękuję Kochani i serdecznie Was pozdrawiam :)
piękne wersy :)
Pozdrawiam :))
Piękna ikona pasuje do tego cudnego wiersza, a i skrzypce w Twoich Agnieszko rękach. ;) Pozdrawiam serdecznie :)
Jak zwykle wspaniały wiersz.
Przyjemny kawałek obrazu uczuć.
Ooo, Ktoś tu pięknie gra. :))
Dziękuję pięknie i milutkiego wieczorku Wam życzę :) Czasem z sentymentem tu powracam :)))))
Nie mogę się naczytać...perełka...zabieram :) Serdeczności Agnieszko :)
No proszę, kolejna perełka dziś do nas wróciła :) Fajnie!
Dziękuję Kochani i serdecznie Was pozdrawiam :)
piękne wersy :)
Pozdrawiam :))
Piękna ikona pasuje do tego cudnego wiersza, a i skrzypce w Twoich Agnieszko rękach. ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak zwykle wspaniały wiersz.
Przyjemny kawałek obrazu uczuć.
Ooo, Ktoś tu pięknie gra. :))
Dziękuję pięknie i milutkiego wieczorku Wam życzę :)
Czasem z sentymentem tu powracam :)))))
Nie mogę się naczytać...perełka...zabieram :)
Serdeczności Agnieszko :)
No proszę, kolejna perełka dziś do nas wróciła :)
Fajnie!