L'infini
ugasają płomienie
gwieździste otchłanie
jakbyście niebo studzili - krwią własną
a może was nie ma - za tymi ogniami
i próżno migot mgieł mnie wzywa
bo choć dusza lecieć w ten blask - gotowa
lękam się że wasz spokój zmącę
że oni tam wszyscy
kroki moje słyszą
i serce tęskniące już tego nie wskrzesi
cośmy aż do mogiły
chowali przed wzrokiem ludzi
w zbiorowym milczeniu
lecz po tym Bóg nas w tłumie odróżni
że wreszcie - na progu obiecanej ziemi
nie będzie dla nas cierpienia większego
niż w godzinie bólu
przypomniane szczęście
101 347 wyświetleń
954 teksty
266 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!